Czy powodem ich zaniedbanego wyglądu jest fakt, że po wyborach prezydenckich zostali odsunięci na boczne tory. - Niestety, tak wyglądają ludzie rozgoryczeni, których obarcza się winą za porażkę - potwierdza nasze przypuszczenie psycholog.
Po zakończeniu kampanii wyborczej oboje politycy nie pokazywali się w mediach, nie udzielali wywiadów. Joanna Kluzik-Rostkowska wyjechała na urlop, Paweł Poncyljusz poszedł do szpitala na operację kręgosłupa. Po długiej nieobecności pokazali się wreszcie publicznie. Z cienia wywołał ich głośny list Marka Migalskiego (41 l.) do Jarosława Kaczyńskiego (61 l.).
Nie chcą prowokować?
Okazało się, że fizycznie zmienili się nie do poznania. Paweł Poncyljusz dotychczas promieniał świeżością - gładko ogolony w nienagannym garniturze wyglądał jak milion dolarów. - Teraz wygląda jak człowiek, który wrócił z podróży kajakiem dookoła świata - ocenił go Kazimierz Kutz (81 l.). Inaczej też wygląda Joanna Kluzik-Rostkowska (47 l.). Niewiele pozostało z tej eleganckiej kobiety, którą zachwycali się internauci. Nieuczesane włosy, twarz bez makijażu.- Kampania wyssała z nich wszystkie soki - mówi bez ogródek Kazimierz Kutz.
Psycholog Tomasz Łysakowski (31 l.) patrzy na oboje polityków inaczej. - W ich partii trwa przetasowanie. A w takiej sytuacji najlepiej nie drażnić innych dobrym wyglądem - tłumaczy. Jego zdaniem ludzie zaszczuci i załamani często zaniedbują swój wygląd. - W ten sposób pokazują nawet, że są nieszczęśliwi, sfrustrowani i niesłusznie skrzywdzeni - ocenia Tomasz Łysakowski.